Pomiń nawigację

25 września 2023

E-learning jest dobry na wszystko!

Udostępnij

E-learning jest niezwykle elastyczny: można się uczyć w dowolnym miejscu i czasie, jest skuteczny, bo korzysta z najnowszych osiągnięć w dziedzinie neurodydaktyki, jest też efektywny kosztowo – przekonuje Iwona Wieczorek, menedżer z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu zespołami, ekspertka m.in. w obszarze e-learningu i zarządzaniu wiedzą w organizacji. Zapraszamy na pierwszą część rozmowy z dyrektor zarządzającą e-learning.pl.

Już za tydzień pojawi się druga część rozmowy poświęcona m.in. platformie e-learningowej w firmie, edukacji pracowników starszych i produkcyjnych oraz sposobom weryfikacji wiedzy pozyskanej dzięki e-learningowi. Tam też będzie można się dowiedzieć, jak dobierać partnerów wdrażających e-learning w firmie, by rozwiązania były  wysokiej jakości i odpowiednio dobrane do odbiorców.

Na co przede wszystkim zwraca Pani uwagę przedstawiając walory e-learningu w firmie, która takich rozwiązań wcześniej nie wdrażała?

Najpierw staram się zrozumieć kontekst biznesowy i specyficzne wyzwania, z którymi dana firma się boryka. To pozwala mi na dostosowanie oferty do rzeczywistych potrzeb firmy. Kiedy już znam kontekst, przechodzę do prezentowania zalet e-learningu. Jedną z najważniejszych jest elastyczność. W dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie, możliwość szybkiej aktualizacji treści jest kluczowa. E-learning pozwala na dotarcie do pracowników w różnych lokalizacjach, co jest niezwykle ważne dla firm o zróżnicowanej strukturze geograficznej. Jest idealny dla osób, które mają różne obowiązki czy nieregularny grafik - oczywiście nie wyklucza to bardziej regularnego odbiorcy. Dzięki e-learningowi można uczyć zarówno twardych umiejętności: programowania, obsługi maszyn, jak i miękkich, tj. komunikacja czy zarządzanie zespołem. Robiłam szkolenia z symulatorów lotów samolotami pasażerskimi, analizatora parametrów medycznych i z bezpieczeństwa dzieci na wsi. Oczywiście są dziedziny, w których konieczny jest kontakt bezpośredni i praktyczne ćwiczenia, ale nawet wtedy e-learning może być pomocny jako uzupełnienie tradycyjnych form nauczania. Warto również zwrócić uwagę na kulturę organizacyjną i wielopokoleniowość w firmie. Każde pokolenie ma swoje specyficzne potrzeby i oczekiwania, a e-learning można do nich idealnie dostosować.

Czy e-learning może być ciekawszy, bardziej angażujący odbiorcę, efektywniejszy od innych form przekazywania wiedzy? 

Nie tylko może być równie efektywny co tradycyjne metody nauczania, ale często je przewyższa. Jest atrakcyjny, angażujący i elastyczny. Możemy z niego korzystać wtedy, kiedy chcemy i kiedy mamy czas, co tylko podnosi jego skuteczność.  Warto pamiętać, że e-learning czerpie z najnowszych osiągnięć w dziedzinie neurodydaktyki. To nauka, która pomaga nam zrozumieć, jak mózg najefektywniej przyswaja nową wiedzę. Dzięki temu możemy tworzyć materiały, które są nie tylko atrakcyjne, ale przede wszystkim skuteczne. E-learning jest niesamowicie zwinny i skalowalny, można go łatwo dostosować do bieżących potrzeb rynku i specyfiki firmy. Jeśli dobrze zaplanujemy projekt, możemy nawet zamienić uczestników w aktywnych producentów wiedzy. To z kolei zwiększa ich zaangażowanie i skuteczność nauki.

Dla jakiej wielkości organizacji, dla jakich branż, przy okazji jakich procesów biznesowych wykorzystać można e-learning?  

To bardzo elastyczna forma edukacji, może być stosowana w organizacjach różnej wielkości, od małych start-upów po duże korporacje. Nie ma tu ograniczeń branżowych czy tematycznych. Oczywiście, e-learning jest szczególnie popularny w sektorach tj. IT, medycyna, sieci handlowe czy finanse, ale jego zastosowanie jest znacznie szersze. Można go wykorzystać w branżach produkcyjnych, usługowych, znakomicie się sprawdza w sektorze publicznym. Wielu spośród naszych klientów to fundacje. Jeśli chodzi o odbiorców, to e-learning jest doskonały dla pracowników na różnych poziomach zaawansowania, od nowo zatrudnionych przez średni personel zarządzający, aż po kadrę kierowniczą. Dzięki możliwościom personalizacji można dostosować treści do konkretnych grup odbiorców, co sprawia, że e-learning jest efektywny niezależnie od poziomu wiedzy i doświadczenia uczestników. Co do procesów biznesowych, e-learning można wykorzystać praktycznie w każdym aspekcie działalności firmy. Jest świetny do szkoleń wstępnych, onboardingowych, rozwijania umiejętności miękkich, nauki nowych technologii czy procedur. Można go też zastosować w procesach zmiany organizacyjnej, wprowadzania nowych produktów czy usług, a nawet w zarządzaniu talentami i rozwijaniu liderów. Nie pamiętam procesu biznesowego, w którym e-learning nie znalazł zastosowania.

Czy e-learning jest tani?

Jest często tańszy od tradycyjnych form szkolenia i kosztowo efektywny. Owszem, początkowe inwestycje w platformę i szkolenia mogą być znaczące, ale w dłuższej perspektywie są to koszty jednorazowe, ponoszone na początku wdrożenia. Później te koszty – szczególnie w przeliczeniu na osobę – są bardzo małe. E-learning jest naprawdę łatwy w zarządzaniu i dostarczaniu. Nie ma potrzeby wynajmowania sal szkoleniowych, opłacania trenerów czy pokrywania kosztów podróży uczestników. Trzeba zarządzać dostępami i kontentem, ale to przecież ułamek tego, co musimy wykonać realizując cykl szkoleń stacjonarnych, szczególnie w przypadku kilkusetosobowych czy kilkutysięcznych grup.

W jaki sposób współczesne technologie poszerzają możliwości e-learningu?

Dzięki sztucznej inteligencji, analizie danych, wirtualnej rzeczywistości e-learning staje się coraz bardziej interaktywny, personalizowalny i efektywny. Możemy na przykład korzystać z algorytmów, które dostosowują treści do indywidualnych potrzeb uczestnika, czy też z symulatorów, które pozwalają na praktyczne ćwiczenia w bezpiecznym, wirtualnym środowisku. Symulatory lotu to już klasyka; serwis pieca hutniczego, szkoła kulturalnej jazdy samochodem to tylko niektóre z przykładów.

W jaki sposób dobrze przygotować się do wdrożenia e-learningu w organizacji, by korzyści były jak największe? 

Jest to proces, który wymaga starannego planowania i zaangażowania różnych działów firmy. Pierwszym krokiem jest zrozumienie potrzeb i celów organizacji. Trzeba wiedzieć, jakie są oczekiwania zarządu i pracowników; jaką potrzebę, jaką frustrację lub ambicję e-learning ma wspomóc w realizacji. Musimy też ustalić, jaki jest oczekiwany efekt, jak będziemy do niego dochodzić, kto ma być odbiorcą tych zmian. Nie chodzi wyłącznie o osoby, które się będą uczyć - grono interesariuszy jest zdecydowanie szersze, obejmuje zarząd, menedżerów, zespół projektowy, często sieć partnerską czy klientów. Warto również przeprowadzić audyt zasobów: jakie mamy materiały szkoleniowe, jakie narzędzia są dostępne, jakie są umiejętności zespołu. To pomoże w oszacowaniu kosztów i zasobów potrzebnych do wdrożenia. My uczymy wdrażania e-learningu metodą start-upową, która pozwala zobaczyć wdrożenie w szerszym, biznesowym kontekście. To pozwala przygotować spójny i przemyślany plan wdrożenia, pozwala też uniknąć często bardzo bolesnej, również finansowo, porażki. Kluczową rolę odgrywa też komunikacja. Zarówno przed, jak i po wdrożeniu ważne jest, aby informować wszystkich zaangażowanych o tym, co się dzieje, jakie są cele i jakie korzyści przyniesie e-learning. To buduje zaangażowanie i zrozumienie. Umiejscawia nas w procesie, zapewnia poczucie bezpieczeństwa i gwarantuje przewidywalność rezultatu. Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem, jest monitorowanie i ewaluacja przebiegu i planowanych efektów wdrożenia. Na pewno realizacją tych wskaźników będzie zainteresowany chociażby sponsor projektu. To zazwyczaj zarząd lub ktoś z managementu – warto wykazać, jak za pomocą e-learningu poprawiamy funkcjonowanie firmy lub osiągamy wskaźniki – np. sprzedażowe.

Jak do korzystania z przygotowanych i wdrożonych narzędzi zachęcić odbiorców?

Kluczowe jest ich zaangażowanie już od samego początku. Można na przykład zorganizować warsztaty czy webinary wprowadzające, które pokażą, jak korzystać z platformy i jakie korzyści to przyniesie. Powinni w e-learningu zobaczyć szansę na zmianę, poprawę efektywności, oszczędność czasu czy zyskanie nowych umiejętności, które ułatwią im funkcjonowanie. Sukces wdrożenia e-learningu zależy od starannego planowania, zaangażowania różnych obszarów firmy, efektywnej komunikacji i ciągłego monitorowania. Tylko wtedy inwestycja przyniesie spodziewane efekty.

Skąd wziąć rozwiązania e-learningowe, odpowiednio przygotowane treści? 

Od wyboru odpowiednich rozwiązań e-learningowych i treści zależy sukces każdego programu szkoleniowego. Pierwszym i najważniejszym krokiem jest dokładna analiza potrzeb. Musimy wiedzieć, jakie są cele szkoleniowe, jakie umiejętności mają być rozwijane i jakie są oczekiwania zarówno organizacji, jak i uczestników. Musimy też zorientować się, z kim mamy do czynienia, czyli kto jest personą e-learningową. Co ją motywuje, co frustruje, czy ma możliwości korzystania ze szkoleń, w jakich warunkach się uczy. To pozwoli nam dostosować formę i treść do potrzeb. Jeśli chodzi o źródła treści, to można korzystać zarówno z gotowych rozwiązań dostępnych na rynku, jak i tworzyć własne materiały. Wszystko zależy od specyfiki organizacji i dostępnych zasobów. Ważne jest, aby treści były aktualne, rzetelne i dostosowane do poziomu zaawansowania uczestników i by trafiały w ich oczekiwania. Ostateczny wybór formatu – czy to będzie film instruktażowy, zestaw slajdów, kurs w formie gry – powinien wynikać z połączenia wszystkich tych elementów: analizy potrzeb, zrozumienia odbiorców i dostępnych zasobów. Młodsze pokolenie może być bardziej otwarte na interaktywne formy nauki, takie jak gry czy quizy, podczas gdy starsi pracownicy mogą preferować tradycyjne formy tj. prezentacje, filmy instruktażowe czy klasyczne już szkolenie ekranowe. Oczywiście każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Czasem tę samą potrzebę można zaopiekować szkoleniem e-learningowym za kilkadziesiąt tys. zł i infografiką za tysiąc zł. Doświadczony konsultant zawsze dobierze metodę adekwatną do potrzeb i sytuacji firmy - to papierek lakmusowy profesjonalizmu dostawcy.

Jak wygląda przyszłość e-learningu?

Jest niezwykle obiecująca, głównie dzięki dynamicznemu rozwojowi technologii. Technologie rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, czyli AR i VR, otwierają zupełnie nowe drzwi w zakresie interaktywności i angażowania uczestników. Możemy spodziewać się, że coraz więcej kursów i treningów będzie korzystać z tych innowacji. Ale przyszłość to nie tylko technologia. Mamy też do czynienia z rosnącą personalizacją i adaptacyjnością platform e-learningowych. Dzięki zaawansowanym algorytmom i analizie danych te platformy będą coraz lepiej dostosowane do indywidualnych potrzeb uczestników. To z kolei łączy się z neurodydaktyką, która bada, kiedy i jak mózg uczy się najefektywniej. Zastosowanie tych badań w e-learningu może znacząco podnieść jakość i efektywność nauki. Kolejny krok w stronę efektywniejszego zarządzania procesem nauki i rozwoju pracowników stanowi integracja z innymi systemami zarządzania, jak systemy HR czy CRM. Mikronauka, czyli podział materiału na mniejsze, łatwo przyswajalne jednostki, to odpowiedź na rosnące tempo życia i ograniczoną ilość czasu, jaką ludzie mogą poświęcić na naukę. Oczywiście są też wyzwania związane chociażby z bezpieczeństwem i prywatnością danych. Im więcej danych zbieramy, tym bardziej musimy być świadomi zagrożeń i wiedzieć, jak je minimalizować. I nie zapominajmy o roli sztucznej inteligencji. AI ma potencjał do zrewolucjonizowania e-learningu, od automatyzacji procesów administracyjnych po dostarczanie bardziej spersonalizowanych ścieżek naukowych. Ale zastosowanie AI również rodzi pytania etyczne i techniczne, które muszą być rozwiązane.

Wyzwania są duże, ale są one też ogromną szansą. Bardzo się cieszę na te zmiany.